Widziałyście na blogu moje cudowne farbowanie "farbą" kallos 0.66. " Pani w sklepie z artykułami fryzjerskimi( hair & beauty ul piłsudskiego ) zapewniała mnie że to farba a nie inny cudak. Niestety... po 3, 4 myciach kolor z odrostów całkowicie zszedł , na włosach farbowanych zmywał się nierównomiernie. Chciałam poprawić farbowanie nie mieli juz tego koloru ani nie było możliwości jego zamówienia. Udałam się do podobnego sklepu w okolicach ul tęczowej. Tam nie było tej firmy ale dowiedziałam się ciekawej rzeczy. Moja cudowna farba to nie do końca farba a mixtone. Czyli czysty pigment który dodaje się do farb w celu pogłębienia koloru lub jego schłodzenia czy ocieplenia. Owy produkt spiera się tak samo jak tonery :( Całe szczęście że kilka dni poźniej byłam u fryzjera i pani poleciła mi farbę "by farma: odcień 7R . Zobczymy co z tego wyjdzie.
Co do salonu w którym byłam to serdecznie polecam Wam salon fryzjerski Bella Madame na tęczowej 57. Tu macie linka https://www.facebook.com/SalonBellaMadame?fref=ts.
tutaj mamy farbowanie kallos 0.66 |
farba by fama 7R. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz