Obserwatorzy

niedziela, 8 lutego 2015

Też o malowaniu ale trochę innym...

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moim nowym wczorajszym malowaniem. Nie do końca chodzi tu o malowanie twarzy bardziej o farbowanie :D
Moje włosy są zwykle rudo czerwone i spierają się w tempie turbo i blakną do wypłowiałego rudego.
Wystarczy im 2 tygodnie by drastycznie zmienić kolor.
Na dole zdjęcie przed farbowaniem i po. 
Tym razem użyłam farby profesjonalnej Kallos 0.66.
Wcześniej używałam dosłownie wszystkiego, wszystkiego licząc na to że moje włosy polubią sie z farbą.
Używałam też płukanek (między innymi cynamonowej- zgroza dla moich włosów), szamponów do rudych włosów np Issana do czerwonych włosów. Wszystko nie dawało rady. No nic , czas na foty :)




Pierwsze zdjęcie jest przed. Ostatnie po.
na zdjęciu po farbowaniu moje włosy są lekko mokre i zrobił mi się placek na czubku głowy za co przepraszam ale mój fotograf (był nim mój mężczyzna) zupełnie nie zauważa problemu

6 komentarzy:

  1. Super! Kojarzy mi się z peruką w której wyglądałaś jak laleczka... a w tym kolorze jest nieszablonowo i sadzę, że idaelnie do siebie pasujecie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor genialny ;-) zawsze o takim marzyłam, ale niestety taki do mnie nie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleksandra nie przekonasz się jeśli nie spróbujesz! Na rynku jest mnóstwo szamponetek (np Marion , Joanna) w tego typu odcieniach a kolor łatwo się spłucze :)

      Usuń